Przez większość ostatnich trzech lat Słońce było niemal całkowicie wolne od plam słonecznych. A tylko 5 września 2021 roku na tarczy słonecznej widocznych było aż 6 grup plam słonecznych oraz pokaźna ilość protuberancji, co doskonale widać na zdjęciu Słońca w paśmie H-alfa wykonanym przez naszego kolegę Krzysztofa Grzelczaka.
Nagła obfitość aż tak wielu plam słonecznych świadczy o dużej sile młodego 25 cyklu słonecznego. Wg wcześniejszych prognoz, maksimum nowego cyklu miało przypaść w na lipiec 2025 roku, teraz prognozuje się jego szczyt na październik 2024 rok. Warto dodać, że w tym roku na dzień 29 sierpnia mieliśmy już 1070 rozbłysków. To mniej więcej tyle, co w całym 2017 roku. Dla porównania w 2020 mieliśmy ich 544, w 2019 tylko 269, a w 2018 całe 335. Wzrost aktywności jest więc wyraźnie widoczny.
tekst/mn