Od 2018 r. lata satelita TESS. Jego głównym zadaniem jest odkrywanie planet pozasłonecznych, które zdradzają swoje istnienie lekko osłabiając blask macierzystej gwiazdy defilując na tle jej tarczy (mówiąc z łacińska – metodą tranzytów). Jednak w istocie TESS odkrywa jedynie kandydatki na egzoplanety, bowiem efekt tranzytu może symulować również np. podwójna gwiazda zaćmieniowa. Dlatego każda kandydatka wskazana przez TESS musi być sprawdzona obserwacjami naziemnymi, i to wielokrotnie, różnymi metodami.
Dotychczas TESS odkrył ponad 7200 kandydatek, z czego potwierdzono prawie 500, a odrzucono ok. 1000. Pozostałe są w trakcie weryfikacji. Program ten jest realizowany również naszym 60-cm teleskopem ROLAND.
Poniżej dwa przykłady takich obserwacji ROLAND-em. W obu przypadkach mierzono jasności równolegle w filtrze niebieskim B i podczerwonym I (kropki to wyniki pomiarów, a linie ciągłe to dopasowane do obserwacji modele).
Zwróćmy uwagę na głębokości zaćmień w różnych filtrach. W przypadku obiektu TOI 1872 (po lewej) są one niemal jednakowe. Prawdopodobnie więc mamy tu rzeczywisty tranzyt egzoplanety. Natomiast w przypadku TOI 5698 (po prawej) są bardzo różne, co niechybnie dowodzi, że jest to „fałszywka” – obserwowany efekt jest wywołany kryjącym się w tle słabym układem zaćmieniowym.
Bardziej szczegółowa opowieść na ten temat będzie przedstawiona na tegorocznym zlocie OZMA.
Marek Muciek, Krzysztof Zieliński